Thursday, October 12, 2006

kolejny magister, kolejny negatyw, ukłon dla mgr szczepana


4 comments:

Anonymous said...

I gdzie ja bylem,hę? W łóżku z termoforkiem na glowie i termometrem w tylku... fak!
Soczek marchwiowy za Szczepana pije Ja!

pozdro

Anonymous said...

Oj Jedro. Twoj blog to jedna wielka impra. Jak cale zycie. Pozdrawiam
DD
PS A zdjatka z Lubania to nie raczysz wrzucic gdzies?

sieciech said...

jakos sie tak dziwnie złożyło że w lubaniu to zdjęć nie robiłem

mrowkamagdalena said...

a ja juz flaszke polskiego spirytusu rozpoczelam na te okolicznosc, heh magister k :)
pozdrawiam...